wtorek, 28 lipca 2015

Wygrana w konkursie Royal Canin :)

Kochani!!
Udało się!! Wygraliśmy w konkursie Royal Canin :)
Dziękuję Wam wszystkim w imieniu swoim i mojej Pani za oddane głosy!!!


Jesteście Wielcy!!


Można powiedzieć, ze zmiażdżyliśmy konkurencje :)
Jeszcze raz Wam wszystkim i każdemu z osobna dziękujemy!!



teraz nie pozostaje nam nic innego jak focić, focić i jeszcze raz focić i zasypywać Was zdjęciami!!

Miłego dnia!!!

poniedziałek, 20 lipca 2015

Royal Canin - to widać :)

Kochani!!!
Dziś na stronie FB Royal Canin Polska ogłosił wyniki XVI Etapu konkursu ,,Royal Canin - to widać!".
W tym tygodniu wygrałem ja i moja Paniunia :D
Teraz będziemy walczyć o główną nagrodę ze Zwycięzcami trzech poprzednich etapów.



Wygrywa ten kto zbierze najwięcej polubień :) Głosowanie odbywa się na Fanpage Royal Canin Polska, a swoje głosy możecie oddawać poprzez "polubienia" zdjęć w tym albumie do 26 lipca 2015 do godziny 23:59.







Czekamy na Wasze głosy!

czwartek, 2 lipca 2015

Długi czerwcowy odpoczynek :)


W zasadzie można powiedzieć, że czerwiec nie rozpieszczał nas pogodowo...
Jednak w czasie kiedy my się ,,urlopowaliśmy" towarzyszyła nam wymarzona pogoda :)
Najwidoczniej na właśnie taką zasłużyliśmy :)

A gdzie najlepiej spędzić kilka dni wolnego? Oczywiście tam, gdzie można śmigać w piżamie i nie być niepokojonym przez ludzkie oko (to Pani) śmigać bez obroży (to ja :)) uprawiać lenistwo, beztroskę, wcinać truskawki (to Pani), tarzać się w trawie (to ja) itd. itp.

Do tego magicznego miejsca prowadzą wszystkie drogi, ale tylko wtajemniczeni wiedzą jakie :P
Pani przyjechała tam prosto ze stolicy, a ja dojechałem ze śląskiej ziemi :)



Błękitne niebo, białe obłoczki, ciepełko, truskawki (na zdjęciu tych ostatnich brak, bo zostały szybko wszamane)....



i spacery po ulubionych miejscach



Pani na szczęście tym razem zabrała nie tylko aparat, ale i baterie i mogliśmy uwiecznić te magiczne chwile.



jak zobaczyłem ukochaną skarpę to pierwsze co zrobiłem to wytarzałem się w piachu :)



tak się zastanawiam, co się zmieniło od ostatniego razu...



otóż część skarpy się obsunęła i powiększyła się ,,plaża"




wtuliłem się w chłodny, złocisty piach i pomarzyłem troszkę....



Pani siedziała na górze i chłonęła jod, którego jest tu więcej niż nad naszym morzem ;)



Nie wiem co to ten jod, ale chyba wpadł mi do ucha i musiałem go wytrzepać :P



razem rozglądaliśmy się po okolicy



słuchaliśmy śpiewu ptaków



ten jod nie dawał mi spokoju... wystawiłem język żeby go zwabić i zjeść, ale cwaniak nie dał się nabrać



wykrzyczałem z całych sił ,,jodzie jestem tu i czekam!!"



dalej nic... nie znalazłem go ani w trawie..



no nie ma i już...



za to wypatrzyłem takie ładne kwiatuszki i poprosiłem Panią, żeby zrobiła im zdjęcie



ładne prawda?



Byliśmy też nad rzeką



wędrowaliśmy po nadrzecznych łąkach



jodu pomimo tego, że jest tu go podobno dużo nie znalazłem (a naprawdę się starałem)



W lesie pachniało sosnowymi olejkami (nie wiem jak pachnie jod;))



zrobiłem sobie z Panią pamiątkowe zdjęcie :)



ładny mam profil prawda?



Na około domu rosną akacje ich obłędny zapach stale nam towarzyszył... Jakby ktoś chodził z perfumami i rozpylał je dookoła




tego zapachu, błękitnego nieba, będzie nam brakowało....


jodu też...