czwartek, 11 października 2012

Wspomnienie z wakacji - część 4

Coraz chłodniej sie robi, z drzew opadają liście, a te które jeszcze wiszą mienią się czerwienią, żółcią, pomarańczą i burgundem..... Idzie jesień...

Z przyjemnością wracam do zdjęć z wakcji....

Atak z powietrza na moją piłeczkę, na marginesie dodam, że piłeczka mi się juz popsuła, więc to zdjęcie jest niejako historyczne...


ja w roli tańczącego z piaskiem:)


Wspominam jak ganiałem po plaży ile sił w łapach:


ścigałem się z wiatrem


nie musze chyba dodawać, że wiatr nie miał szans:)


biegałam tak długo, że zaczęło się ściemniać:


kiedy było juz prawie całkiem ciemno


Niestety przyszedł czas żeby wracać do domku... Było mi smutno... Pan długo musiał mi tłumaczyć, że jutro tez jest dzień i obiecał mi, że wrócimy na plażę...

2 komentarze:

  1. w następnym życiu jestem Twoim psem :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ech jak pomyślę, że on teraz wyleguje się na sofie, a ja dyndam w pracy to tez bym chciała nim byc:P

    OdpowiedzUsuń