niedziela, 28 października 2012

Czas zimowy

Weszliśmy w czas zimowy. Dosłownie!!


Daszki, drzewka, krzewy i alejki pokryte śniegiem


Pani już jakiś czas temu zadbała o to żeby za oknem zawisł karmniczek i zaczęła wsypywać do niego okruszki i nasionka


Tą ptasią stołówkę szybko zlokalizowały skrzydlate stwory:


Zaroiło się od sikorek, wróbelków i synogarlic tureckich:)


Gęba mi się śmieje, jak widze jak ptaszki zgodnie pałaszują śniadanie...


ale co to?? Wpadło sroczysko i przegoniło biesiadników....


Pelargonie zasypane śniegiem...


Och pewnie zimno tym balkonowym kwiatkom... Długo nie pociągną...


choć w tej śnieżnej otulinie też wyglądają uroczo...


Pani z Panem rozgrzewali się aromatycznym capucino


i zajadali się zrobionymi przez Panią ciasteczkami zbożowymi.
W tajemnicy Wam powiem, że Pani to chyba te składniki ,,zajomała" z ptasiej stołówki... Jak można jeś takie coś??? No ja nie rozumiem (jak mawia Krzysiu)...


A tak wyglądął mój poranny spacer...


zimno....


bez paltocika to ja już na dwór nie wyjdę, aż do samej wiosny...


marzą mi się buciki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz