środa, 9 września 2020

10 urodziny Demona!!!

Demon dziś skończył 10 lat!!
To niesamowite jak ten czas szybko biegnie... Demon niedawno był rozbrykanym szczeniakiem, a juz jest psim staruszkiem...
10 lat tak dużo, a jednocześnie tak mało .... 
Dziękuję Tobie Piesku za wszystkie wspólne chwile, oby było ich jeszcze jak najwięcej przed nami!!
Życzę Tobie dużo zdrówka bo to najważniejsze!!
Jesteś cudownym psem, psim aniołem, psim ideałem, lepszego nie można sobie wymarzyć!!
Jestem szczęśliwa, że Ciebie mam <3

 
Jestem szczęśliwa, że Demon dożył tak pięknego wieku... Mimo chorego serduszka jest w całkiem niezłej formie :)  Pyszczek czarny jak węgielek, lśniąca sierść - kto by przypuszczał, że według przelicznika na ludzkie lata to już 84 letni sędziwy pan?
 
  
 A tutaj filmik z okazji okrągłej 10 rocznicy urodzin Demona, zapraszam do oglądania:
  

Cinco Rosas di Apertura vel Demon II


 

środa, 8 lipca 2020

Czas leci nieubłaganie.... 9 lipca 2020 kończę 9 lat i 10 miesięcy :D



Dzień dobry wszystkim!!
Sam w to nie wierzę, że od ostatniego posta upłynęło pół roku?!!
To niesamowite, jak ten czas szybko leci...
Obiecywałem sobie, że przynajmniej raz w miesiącu zrelacjonuje co u mnie, niestety nic z tego nie wyszło...
Będę musiał nadrobić miniony czas i zasypie Was zdjęciami i trochę poprzynudzam....



Ten rok jest wyjątkowo dziwny, nie wiem czy zły czy dobry, bo jeszcze się nie skończył i trudno jednoznacznie powiedzieć, ale na pewno jest nieprzewidywalny i zaskakujący...



Pandemia Koronowirusa pozamykała ludzi w domach, na szczęście my psy stanowiliśmy przepustkę do wolności :) Właściciele psów mogli wychodzić ze swoimi podopiecznymi na spacery... Reszta siedziała w domach... Plusy są takie, że dużo ,,bezdomniaków" ze schronisk znalazło swoje domy... oby na zawsze :)



W którymś etapie łagodzenia obostrzeń można było jechać na swój RODOS.. O ile ktoś takim dysponuje i tu znów szczęście się do nas uśmiechnęło, bo Nasza Wrzosówka dała nam możliwość przebywania na świeżym powietrzu...



Mogliśmy podziwiać budzącą się do życia przyrodę i chłonąć doznania wszystkimi zmysłami... Inni robili to przez okna swoich domów...



Kwitnący rzepak co roku nas zachwyca i stanowi idealne tło do zdjęć :)



Bez w tym roku na Wrzosówce zakwitł wyjątkowo późno i krótko cieszył nasze oczy i nosy... Niewiele mamy jego zdjęć i tylko raz mieliśmy bukiecik w wazonie, ale był :)



Wiosna tego roku nie grzeszyła pogodą... Maj był zimny i deszczowy... Co spowodowało, że się przeziębiłem... ale Panie (moje Ciocie) z Przychodni Weterynaryjnej Arka szybko postawiły mnie na nogi :)



Na szczęście po każdej burzy wychodzi słońce, a czasami nawet piękna tęcza



a czasami nawet dwie :)



Po spacerkach jak zwykle ładowałem się na moją ukochaną sofe i odpoczywałem...



Poniższe zdjęcie nie jest archiwalne! W maju chodziłem w kubraczku, bo było bardzo zimno... Parasol był nieodzownym wyposażeniem każdego spaceru...
Mało tego dziś czyli 8 lipca rano było tylko 11 stopni Celsjusza, a w niektórych regionach Polski tylko 6 stopni !! To też świadczy o tym, że ten rok nie jest typowy...



Każdy ciepły i słoneczny dzień wykorzystywaliśmy na wypad na Wrzosówkę i podziwianie naszych kwiatów.



Łapałem każdy promień słońca i wygrzewałem moje stare kosteczki..



W czerwcu udało nam się wyskoczyć na kilka dni na wieś :)

 

Byłem bardzo szczęśliwy, że mogłem znów iść nad rzekę i zanurzyć łapy i pychol w chłodnej wodzie



Spacery nad rzekę uwielbiam najbardziej....



Przy okazji oceniałem skutki nawałnicy... kilka drzew zostało złamanych.... Na szczęście domy i gospodarstwa w naszej wsi nie zostały naruszone...



kilka dni upłynęło w mgnieniu oka... Zostały tylko zdjęcia i wspomnienia...



Tymczasem mamy już lipiec...



Lipiec... trochę chłodny... Deszcze i burze są na porządku dziennym.. Chwile kiedy słońce gości na niebie są rzadkie.... Z resztą ja i tak nie mogę chodzić na długie spacery.. łapki mnie bolą coraz bardziej :( Byliśmy wczoraj u lekarza, mam nadzieję, że leki pomogą...



Dobrze, że mam kochany domek i mojego przyjaciela Pantera... Pewne rzeczy są niezmienne :) Czasami wyciągam go z łóżka, wywlekam na dywan i sobie leżymy :)



Śpimy i śnimy kolorowe sny:)



9 lipca 2020 roku kończę 9 lat i 10 miesięcy.. Według wiek psa mam 83 lata i jestem sędziwym psim staruszkiem... I co z tego, że pychol czarny jak węgielek i mam ochotę na zabawę, jak nie zawsze mam na nią siłę... Ale co tam cieszę się z każdego dnia, bo każdy dzień to dar!!





Przesyłam mokre całusy
Demon II
ps. do następnego razu :)



poniedziałek, 10 lutego 2020

Wiosna zimą, czyli styczniowa wyprawa na Wrzosówkę


Dzień dobry :)
Dzisiaj obiecany post relacjonujący naszą wyprawę na Wrzosówkę



Słoneczko pięknie przyświecało :)



Aż się mi zachciało mimo podeszłego wieku biegać i skakać.



Obeszliśmy dawno nie odwiedzane zakątki..



Na łące tradycyjnie już bawiliśmy się piłeczką :)



Niebo było tak błękitne jakby był środek lata :)



Tylko bezlistne drzewa przypominały o porze roku...



Kto by pomyślał, że w styczniu będzie taka pogoda??



Musiałem dokładnie sprawdzić nasz ogródek, czy aby nic jeszcze nie zakwitło??



Pączki na drzewach i forsycjach wyglądały jakby zaraz miały zakwitnąć kwiaty...



Zauważyłem jeszcze coś...



Ogródek cały jest usiany ziemnymi kopczykami... Oznacza to ni mniej ni więcej, że zaatakowały nas krety...



Walkę z kretami odłożymy na później..



Zanim wrócimy do domku i obmyślimy strategię pospacerujemy jeszcze po lesie..



Bacznie się rozglądałem..



w lesie niewiele się zmieniło..



dużo suchych liści



Pani :)



i jakieś przewrócone wiatrem drzewa..



Mimo słoneczka temperatura nie była typowo letnia... Dlatego udaliśmy się do domku żeby leniwie i w ciepełku spędzić resztę dnia...

A na koniec:






Jestem już staruszkiem... Niestety... Mam lepsze i gorsze dni... Serduszko jeszcze bije... ale sprawia mi coraz więcej kłopotów...

Mam nadzieję, że mimo wszystko jeszcze długo będę na tym ziemskim padole.... Bardzo się staram

...

wtorek, 21 stycznia 2020

9 urodziny Demona, czyli post bardzo zaległy...

Dzień dobry wszystkim :)
Dawno się nie odzywałem na blogu, ale to z czystego lenistwa :) 
Częściej pojawiam się na istagramie i gorąco pozdrawiam moich wszystkich obserwatorów.
ten czas tak szybko leci... zanim się obejrzałem rozpoczął się rok 2020!!
w ramach zaległego postu urodzinowego filmik zrobiony przez moją Panią:





 


Obiecuje, że wkrótce pojawię się z nowym wpisem a w nim styczniowa wyprawa na Wrzosówkę :)
Przesyłam wszystkim mokre całusy
Demon II