A skoro już się to zrobi to trzeba koniecznie coś wrzucić na bloga.
Codziennie spacerowaliśmy nad rzeką
uskuteczniałem moje ulubione zabawy
piach fruwał w powietrzu
mam taką praktykę, że chyba otworze firmę i będę przekopywał grządki
nie ukrywam, że takie kopanie jest męczące..
Dlatego przysiadłem na brzegu rzeki
i zacząłem obserwować okolice
a tam co?
jakieś ptaszysko...
oszzz kurczaki diaboł!!
rogaty stwór wyłania się z chaszczy...
ufff to tylko krowa...
można dalej spokojnie podziwiać okolice
Lubię to miejsce
Cisza i spokój
nic tylko odpoczywać i delektować się pięknem przyrody
w takim miejscu nie można inaczej
pogoda dopisywała więc brodziłem sobie po rzece:)
a tak w ogóle to pomagałem Pani znaleźć i wybrać kwiaty do wianuszka :) ładne prawda??
i suszenie :)