Na całej połaci - śnieg.
W przeróżnej postaci - śnieg.
Na siostry i braci
Zimowy plakacik - śnieg... śnieg.
Na naszą równinę - śnieg.
Na każdą mieścinę - śnieg
Na tłoczek przed kinem
Na ładną dziewczynę - śnieg... śnieg.
Na pociąg do Jasła
Na wzmiankę, że zgasła
Na zdarte dwa hasła,
Na dobre pobudki,
Na gorsze ich skutki...
Na puste ogródki,
Na dzionek za krótki...
Na w sinej mgle dale - śnieg.
Na kocham cię stale! - śnieg.
Na żale, że wcale i na - tak dalej - tak dalej
Tak dalej - tak dalej - śnieg...
Tak dalej - tak dalej - śnieg..
tekst: Jeremi Przybora
śnieg śnieg śnieg :)
OdpowiedzUsuńu nas właśnei się stopił nie wyglaa tak pieknie ja na twoich zdjeciach
my chyba w rodiznie mamy jakis ukryty talent fotograficzny :)
buziaki
no w sumie to juz zdjęcia archiwalne... u nas tez chlapa bez kaloszy ani rusz... szkoda że gumowce nie mają jakiś kolców to bym miała lepszą przyczepność, na tym lodzie który ukrywa sie pod chlapą.
OdpowiedzUsuńCo do talentu to dzięki:) ale to raczej zasługa aparatu, choć z drugiej strony jak smiem wątpić w nasze rodzinne talenty:P
Buziaki