i choć nie zawsze niebo było różowe, jak na zdjęciu poniżej to i tak trudna nam było pożegnać się z plaszczystą plażą i szumem morza...
Codzienne zachody słońca były niezapomnianymi spektaklami...
Spacery o zachodzie należały do naszych ulubionych..
Codziennie niebo wyglądało inaczej
Codziennie było pasjonujące...
I choć wiedzieliśmy, że słonko jak codzień wzejdzie o świcie....
z ogromnymi emocjami patrzyliśmy jak ta świetlista kula znika, gdzieś za horyzontem...
Zdarzył się i taki dzień kiedy słonko skryło się za czarnymi chmurami
i wody Bałtyku przypominały stopiopny ołów..
niebo wyglądało groźnie....
bo i tak było wiadomo, że po każdej burzy zaświeci słońce:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz