Tuż po poobiedniej sjeście wybraliśmy się na spacer. Tym razem skierowaliśmy się do lasu żeby zobaczyć, jak wygląda nasza ulubiona skarpa:)
W lesie było trochę mroczno i tajemniczo..
Wśród drzew wypaczyłem coś nowego..
Drwale powycinali niektóre drzewa układając je w takie stosy:
Zanim dotarlismy do skarpy zza chmur wyjrzało słońce!! Zrobiło się jasno i od razu zrobiło sie lepiej na duszy.. Mogłem zrzucić swój skafander:)
Ochoczo zabrałem się do kopania...
Uwielbiam kopać...
Ale jeszcze bardziej uwielbiam patrzeć z góry...
obserwuje las, tą moją wielką piaskownice...
i skoki mojego Pana...
Musze przyznać, że Panu idzie coraz lepiej:) Lądowanie na 5:)
Ale popatrzcie na ,,miszczunia" :D
Lądowanie na 6 z plusem!!!
wkrótce wyprawa na wielkie łąki:)
Canon 600 d
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz