Rano miałem nietęgą minę, bo widok jaki zobaczyłem za oknem sprawił, że ciarki przeszły mi po plecach...
Pan mocno mnie przytulił, złapał za mordkę i powiedział: głowa do góry Stary:)
Jak okiem sięgnąć wszystko pokryte śniegiem...
I bynajmniej to nie jest pryma aprilisowy żart!!!
Niebo nie wróżyło nic dobrego...
I pomyśleć, że kilka dni temu było takie błękitne....
w lesie natrafiliśmy na kwitnący podbiał:)
W domku zakwitły bratki:)
Nad jeziorem coraz przyjemniej:)
pamiętacie jak niedawno tafla jeziora była skuta lodem?
Brzozowy zagajnik wkrótce się zazieleni:)
Gra słonecznych promieni....
Uśmiecham się do wspomnień minionych słonecznych dni z nadzieją, że to co za oknem to ostatnie podrygi zimy:)
Sony Ericsson Xperia Arc
i moj nowy kolega:D:D:D:D Canon 600 D (chyba widać które zdjęcia są w wykonaniu mojego nowego kolegi:))
zdecydowanie wolę błękitne niebo !!! palące słonko niż te cholerne wiatry i padania ....
OdpowiedzUsuńbuziaki
Dzisiaj za oknem pada, ale to wiosenny deszcz i jest niezbędny żeby roślinność lawinowo się zazieleniła
OdpowiedzUsuń